 | |
| Jęcząca Marta
| |
| Informacje biograficzne | |
| Data urodzenia | 15 listopada 1929 r. |
| Data śmierci | spojrzenie bazyliszka 13 czerwca 1943 r. |
| Status krwi | mugolak |
| Dom |
Ravenclaw |
Gdyby w wolnych chwilach nie podglądała chłopców, to byłaby o stokroć szczęśliwszym duchem.
Silver Burke
Biografia[]
Tak naprawdę Marta Warren. Kiedy ukończyła 11 lat do mugolskiego domu państwa Warrenów zapukał przedstawiciel Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Chociaż rodzice byli przerażeni i nie za bardzo rozumieli, co dokładnie się wydarzyło, to wykonali wszystkie niezbędne zakupy. Niestety nie byli zamożnymi mugolami, więc dla dobra dziecka bardzo się zadłużyli.
Dziewczyna trafiła do Ravenclawu. Była bardzo bystrą osóbkę, jednak została obiektem drwin. Przezywano ją okularnicą, sową, kujonką. Jej dziecinny wygląd, stare ubrania i piskliwy głosik wcale nie ułatwiały życia. Często płakała w damskiej łazience. W trzeciej klasie, wkrótce przed końcem roku, odreagowywała po wyzwiskach Oliwii Hornb. Usłyszała wówczas, że ktoś wszedł. Rozpoznała męski głos, więc chciała wyprosić chłopaka, który mówił w dziwnym języku. Jednak zaraz po wyjściu z kabiny ubikacji zobaczyła wielkie, gadzie oczy. I umarła. Nigdy nikomu nie powiedziała, jak zginęła.
Wróciła do świata żywych jako duch, aby gnębić swoich dawnych prześladowców. Poznała wtedy swoje możliwości, a zwłaszcza umiejętność panowania nad wodą, w małym stopniu, ale jednak. Stała się złośliwą, znudzoną podglądaczką. Czasami udaje się do męskiej łazienki, aby postraszyć uczniów i popatrzeć, na to i owo. Najczęściej jednak siedzi w swojej łazience i rozpacza nad swoim losem. Mało kto zagląda w to miejsce. Łatwo jest narazić się przewrażliwionemu duchowi.
Ostatnio została spetryfikowana, więc ma kolejne wydarzenie do rozpamiętywania.
Relacje[]
Postać[]
Treść.
Postać[]
Treść.
Wygląd[]
Niska, dość przysadzista trzynastolatka z okropnymi pryszczami na twarzy, które nawet po jej śmierci są pretekstem do drwin. W chwili swojej śmierci miała dziecinne warkocza, brzydkie okulary i znoszony mundurek, który teraz nosi po wsze czasy.
Usposobienie[]
Trudne. Bardzo trudno rozmawia się z tym emocjonalnym duchem. Każde słowo może wziąć do siebie, rozpłakać się, podtopić nieszczęśnika, a w przyszłości nawet się zemścić. Pielęgnowała urazę, jak najmiększego pufka, więc w każdej chwili mogła dać się we znaki. Zaleca się omijanie jej szerokim łukiem lub ogromne pokłady cierpliwości w trakcie prowadzenia z nią rozmowy. Marta jest zdecydowanie milsza dla chłopaków, niż dla dziewcząt. Niestety to uczennice najczęściej się z niej naśmiewały, więc w każdej widzi potencjalnego wroga.
Zdolności magiczne[]
Treść.